Coraz więcej kocich kawiarni w Polsce. Zanim przestąpisz ich progi, zapoznaj się z regulaminem!

Jeśli macie młodsze rodzeństwo lub własne dzieci i chcecie sprawić im frajdę, zabierając je do lokalu, w którym znajdują się koty, bardzo często okaże się to utrudnione lub wręcz niemożliwe. Wstęp do niektórych kawiarni jest bowiem dozwolony dopiero dla osób, które ukończyły dany rok życia. Aby uniknąć przykrej niespodzianki, radzimy zapoznać się z zasadami panującymi w konkretnym lokalu, kontaktując się telefonicznie z jego obsługą bądź odwiedzając stronę internetową, o ile kawiarnia taką posiada. Zakaz wstępu dla młodszych może wydawać się kontrowersyjny, ale ma swoje uzasadnienie.

Początkowo kocie kawiarnie nie nakładały tego typu ograniczeń. Wszystko się zmieniło za sprawą zachowania samych klientów, a w szczególności dorosłych, którzy nie potrafili upilnować swoich pociech. Jak wiadomo dzieci, szczególnie te młodsze, nie wszystko są w stanie zrozumieć. Tym samym bardzo często dochodziło do tego, że zwierzęta były nieświadomie przez nie męczone, chociażby poprzez niepozwalanie im spać. Na porządku dziennym było także łapanie i noszenie futrzaków oraz zbyt intensywne zabawy. We większości przypadków regulamin stanowczo tego zabraniał. Na nic się zdało jednak upominanie najmłodszych przez obsługę kawiarni, a bardzo często nie pomagało zwrócenie uwagi również ich rodzicom. Podjęto więc stanowcze kroki w postaci zakazu wstępu dla dzieci poniżej ustalonej granicy wiekowej lub potrzebę wcześniejszej rezerwacji dla rodziców z pociechami.

Rodzice najmłodszych zdecydowanie zbyt często zapominali, że koty to żywe stworzenia, a nie pluszowe zabawki, z którymi ich dzieci mogą zrobić, co tylko im się podoba. Cała sytuacja uległa pogorszeniu w momencie, gdy rodzice przestali zauważać w tym jakikolwiek problem, a wręcz uczestniczyli w dręczeniu zwierząt! Z relacji obsługi lokalu wiemy, że przypadki takie się zdarzały i wcale nie należały do rzadkości. Czy Polacy nie dorośli jeszcze do spędzania czasu na kawie wśród kotów? Część z nas na pewno nie. Chociaż regulamin kociej kawiarni znajduje się przy każdym stoliku, a nawet na ścianie, niewielu klientów zawraca sobie głowę, aby się z nim w ogóle zapoznać.

Trójwymiarowe Latte Art

Sztuka ozdabiana kawy znana jako Latte Art nie należy do najprostszych do opanowania. Nie tylko profesjonalni bariści mogą stworzyć obrazek na powierzchni kawy.

Na całe szczęście wśród odwiedzających takie punkty są również osoby, które potrafią się zachować i nie sprawiają żadnych problemów. Dotyczy to także dzieciaków, które zostały wzorowo wychowane przez swoich rodziców i prawidłowo obchodzą się ze zwierzętami. To właśnie tego typu klientela najczęściej decyduje się na zaadoptowanie kota. Tak, z kawiarni można wyjść nie tylko z kawą na wynos, ale także z kotkiem, który na stałe zamieszka w nowym domu. Oczywiście użyliśmy tutaj pewnego uproszczenia. Zanim do tego dojdzie, trzeba będzie załatwić drobne formalności ze schroniskiem.

Pierwszą kocią kawiarnię na świecie otworzono w 1998 roku w Tajwanie, lecz cały pomysł narodził się w Kraju Kwitnącej Wiśni. Mimo to lokal ze zwierzętami powstał w Japonii dopiero w 2004 roku. W Polsce tego typu miejsca są tworzone od kilku lat. To nie tylko pomysł na biznes, który ma przynosić zyski. We wielu przypadkach osoby, które decydują się na otworzenie kociej kawiarni, spełniają swoje wieloletnie marzenie, łącząc pracę z pożytecznym. Niemal wszystkie koty pochodzą bowiem ze schronisk i czekają na adopcję. Ich szansa na znalezienie domu znacząco wzrasta, gdy zostaną zauważone, a to jest znacznie ułatwione, gdy znajdą się w często odwiedzanym miejscu publicznym.