Pijesz dużo kawy? Mogą pojawić się u Ciebie omamy

Wszystkiemu jest winna kofeina. Dlatego też zespół Simona Jonesa, który jest doktorantem z Durham University wypytał studentów w liczbie 219 właśnie o dzienną dawkę, którą jest przez nich przyjmowana. Brano pod uwagę również inne źródła kofeiny niż tylko kawę, a więc czekoladę, herbatę, napoje znane jako „energetyki” i suplementy. Dla potrzeb badania przyjęto także, iż w jednej porcji, a więc filiżance kawy znajduje się 45 miligramów alkaloidu. Mimo wyników, które uzyskano, psycholog zwraca uwagę, że nie należy jeszcze mówić o związku przyczynowo-skutkowym. To dopiero pierwszy krok, który ma pozwolić na sporządzenie rozszerzonej listy czynników odpowiedzialnych za powstawanie halucynacji. Ustalono jednak na pewno, że nie zawsze są one związane z występowaniem choroby psychicznej. Około 3% zdrowych pod tym względem osób regularnie słyszy głosy.

Jak kofeina wpływa na nasz organizm?

Na myśl hasła kofeina w głowach większości z nas powstaje obraz świeżo zaparzonej, aromatycznej filiżanki kawy o poranku. Ten produkt pochodzący z roślin znaleźć można również w herbacie, napojach orzeźwiających i czekoladzie.

Jones podkreśla, że w trakcie wczesnej fazy badań wykazano, że pojawianiu się omamów sprzyja trauma przeżyta w dzieciństwie oraz podwyższony poziom kortyzolu. Ten jak wiadomo, wydziela się pod wpływem silnego stresu oraz po przyjęciu kofeiny. Po tym, jak psycholodzy wyznaczyli dzienny poziom spożycia kofeiny, zaczęto się zajmować określeniem poziomu stresu oraz podatności na halucynacje. Okazało się, że większość omamów dotyczyła zauważania obiektów, które nie istnieją w rzeczywistości. Zdarzały się także przypadki słyszenia głosów oraz doświadczania obecności zmarłych.

źródło: pixabay.com

Jeśli to właśnie kawa odpowiada za omamy to może ona odgrywać jedynie rolę pośledniejszą od innych czynników. Brytyjscy badacze mają w planach sprawdzenie, czy na występowanie halucynacji nie mają wpływu także cechy diety, w tym ilości spożywanego cukru i tłuszczu. Eksperci wytykają błędy w badaniu. Otóż zespół Jonesa nie zapytał studentów o konsumpcję innych związków halucynogennych, które miałyby wpływ na wyniki badania. Gdyby jednak kierunek zależności znalazł potwierdzenie, byłaby to duża szansa na opracowanie nowych sposobów leczenia schizofrenii i ofiar przemocy.