Masz kaca? Odpuść sobie poranną kawę!
Przesadzić z alkoholem zdarza się niemal każdemu. Szczególnie dotyczy to młodych ludzi, którzy nie znają jeszcze swoich możliwości i mają tendencję do chwalenia się swoją „mocną” głową, co w praktyce prowadzi do bardzo ciężkiej nocy i nie mniej beznadziejnego poranka. Sposobów na kaca jest cała masa. Z całą pewnością nie należy do nich picie kawy. Dlatego też, jeśli jesteś jej miłośnikiem, a poprzedniej nocy zabalowałeś, stanowczo odradzamy Ci sięganie po swój ulubiony napój. Mówiąc to opieramy się na badaniach przeprowadzonych przez uczonych z Temple University w Filadelfii.
Eksperci dokonali odkrycia wskazującego na to, że picie kawy będąc wczorajszym, nie jest najlepszym pomysłem, a może być wręcz niebezpieczne dla zdrowia. Wynika to z tego, że wypicie „małej czarnej” przyczynia się do zamaskowania objawów kaca, a tym samym zwiększa się niebezpieczeństwo z nimi związane. Skąd to wiadomo? Naukowcy przebadali myszy, którym zostały podane odmienne dawki kofeiny oraz takie ilości alkoholu, które wywoływały stan upojenia. Następnie zwierzęta laboratoryjne zostały umieszczone w labiryncie. Ich zachowanie było od tego czasu nieustannie monitorowane.
Wnioski, jakie wypłynęły po obserwacji zwierząt, wskazują jasno, że gryzonie, którym podano kofeinę, nie pozbyły się negatywnych skutków bycia na „rauszu”. Wręcz przeciwnie, grupa mysz, której podano sam alkohol, radziła sobie z pułapkami umieszczonymi w labiryncie znacznie lepiej niż zwierzęta, którym upojenie alkoholowe leczono kofeiną. Może to być zaskakujące. W końcu nie od dziś słyszymy, że kofeina zwiększa czujność. To prawda, ale tylko wtedy, gdy wcześniej nie wypiliśmy znacznych ilości alkoholu. Gdy wypijemy alkohol i kawę, poczujemy się jeszcze gorzej niż w przypadku spożycia samego etanolu. To właśnie mieszanka tego ostatniego z kofeiną powoduje, że podejmujemy jeszcze więcej błędnych decyzji, których skutki mogą być katastrofalne.
Weekendowy kącik kawowy: czarne szaleństwo z odrobiną alkoholu
Propozycja na dziś to Irish Coffee, czyli kawa po irlandzku. Podawana w kieliszku do wina, czarna i aromatyczna, udekorowana białą puszystą śmietanką.Według badaczy znacznie bezpieczniejszy jest dla nas stan, w którym mamy świadomość, że po spożytym alkoholu nasze zdolności motoryczne są mniejsze, co skutkuje zmęczeniem i uczuciem stanu osłabienia umiejętności poznawczych. Z własnych obserwacji odnotowałem, że najczęściej spotykałem się z łączeniem wysokoprocentowego alkoholu z kawą podczas zabawy weselnej. Możliwość, że podejmiemy jakąś błędną decyzję na oczach kilkudziesięciu osób jest jeszcze bardziej przekonująca, żeby nie łączyć tych dwóch substancji. Rezygnując z mieszania, wzrastają nasze szanse, że nie narobimy sobie wstydu, o którym potem nawet nie będziemy pamiętać.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!