Kawa z solą, czyli początki kawy w Polsce
Ziarna kawy dotarły do naszego kraju z Mołdawii. W XVII była ona rządzona przez Turków. Do pierwszych miłośników aromatycznego naparu należał sam król Jan III Sobieski. Nie od razu jednak kawa zdobyła sobie popularność wśród Polaków. Powszechnie była ona uważana za szkodliwą. Narzekano także na jej smak. Wśród największych przeciwników „czarnego złota” znajdziemy m.in. Wacława Potockiego.
Napój stał się popularny dopiero sto lat później. Pierwsze kawiarnie zaczęły powstawać w Gdańsku. Okazuje się, że przestraszyliśmy się nieznanego. Bliższe zapoznanie z kawą sprawiło jednak, że już na początku XVIII umieszczano ją w podręcznikach medycznych jako specyfik, który przynosi ulgę w chorobach przewodu pokarmowego. Od tego też czasu ziarna stały się łatwiej dostępne dla przeciętnego mieszkańca. Na początku piły ją tylko elity. Pierwsze reklamy pobudzającego naparu pojawiły się w „Monitorze” oraz „Patriocie Polskim”.
Mimo tego nie brakowało jej przeciwników. Słabli oni jednak na sile. Kawę propagował Ignacy Krasicki, a Adam Kazimierz Czartoryski poświęcił jej nawet komedię pod jakże oryginalnym tytułem „Kawa”. W przeszłości Polakom najbardziej smakowała de mocca, którą sprowadzano z Turcji. Nie używano do niej żadnych dodatków, nie trwało to jednak długo. Szybko zaczęto dolewać do filiżanki mleko lub słodką śmietankę. Napar także cukrowano. Dość nietypowym pomysłem było natomiast dodawanie soli. Zaczęto nawet mówić o kawie „po polsku”. Była to mocna kawa z dodatkiem tłustej śmietanki o najwyższej jakości.
Właściwości kawy zbożowej i sposoby jej podawania
Substytut kawy zawierającej kofeinę jest napojem otrzymywanym ze zbóż. Smak zbliżony do naturalnej kawy otrzymuje się poprzez dodatek cykorii lub buraka cukrowego. Dlaczego w ogóle powstała kawa zbożowa?Warto wspomnieć o kawie, którą nie wszyscy uważają za kawę, czyli o „zbożówce”. Ona także ma w naszym kraju bogatą historię. Wystarczy wspomnieć, że pierwszą wytwórnię kawy mieszanej z cykorią założył Ferdynand Bohm. Stało się to we Włocławku w 1818 roku. Najbiedniejsi mieszkańcy niestety nie mogli pozwolić sobie nawet na nią. Z pomocą przyszła ludzka pomysłowość. Powstała alternatywa, czyli „zbożówka” z bobu, palonego grochu lub żołędzi. Oczywiście nie dotyczyło to zamożnej szlachty. Ta miała na swoich usługach służbę, a wśród niej kobietę określana jako „kawiarka”. Jak łatwo się domyślić jej zadaniem było perfekcyjne parzenie porannej kawy.
W Warszawie z roku 1822 działały 122 kawiarnie. Początkowo zwane były one kafehausami lub kawami. Wystarczyły kolejne 22 lata, aby ich liczba wzrosła do 180. W podobnym czasie w Krakowie istniało 55 lokali. Kawiarnie zaczęły stanowić konkurencje dla cukierni. W kolejnym stuleciu kawiarnie nabrały bardziej klubowego charakteru. Szczególnie za sprawą tego, że zaczęto dolewać do naparu alkoholu.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!