Kącik łasucha: Tradycyjny sernik krakowski z kratką

Odkąd po raz pierwszy ozdobiono go kratką, nosi nazwę „krakowski”. Składniki są tanie, a wypiek takiego smakołyku stanowi średnie wyzwanie. Warto poświęcić swój czas i zaprosić domowników na wspólną chwilę przyjemności z kawą i klasycznym sernikiem.

Oto czego będziecie potrzebować:

Na kruche ciasto:

• 250 gramów mąki pszennej
• 125 gramów zimnego masła (najlepiej), ewentualnie można użyć margaryny
• jajko
• 0,5 szklanki cukru
• 1 łyżka cukru z wanilią
• 2 szczypty proszku do pieczenia
• szczypta soli

Przygotowanie ciasta:

1. Mąkę razem z solą, cukrami, proszkiem do pieczenia przesiewamy. Następnie wrzucamy zimne masło, które siekamy nożem na niewielkie kawałki, dodajemy jajko i szybko zagniatamy kruche ciasto.
2. Tak przygotowane ciasto dzielimy na dwie części w proporcjach: 1/3 i 2/3. Mniejszą z nich zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki.
3. Natłuszczoną blachę wykładamy pozostałą częścią ciasta. Przy pomocy widelca, nakłuwamy je w wielu miejscach,
4. Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni i wkładamy do niego ciasto. Pozostawiamy na około 10 - 12 minut (ma się tylko podpiec). Najlepiej położyć blachę na środkowym poziomie piekarnika, ustawić tryb grania góra - dół, bez termoobiegu.
5. Wyjmujemy ciasto i pozostawiamy do schłodzenia (do temperatury pokojowej).

Najwyższy czas zabrać się za masę serową:

Kącik łasucha: Ciasto z kajmakową pianką

Zaczynamy od wysokiego C. Na pierwszy ogień idzie bowiem ciasto, którego bazą jest domowy biszkopt. Oczywiście możecie pójść na łatwiznę i kupić gotowy. Wtedy ominie Was najtrudniejsza część zadania.

• 1 kg półtłustego sera
• 100 gramów stopionego i schłodzonego masła
• 8 jajek
• 1 szklanka cukru
• 2 łyżki cukru z wanilią
• 3 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
• 2 garści rodzynek oraz 2 płaskie łyżki mąki pszennej do ich obsypania
• szczypta soli (do piany z białek)
• dodatkowo: 1 żółtko
• opcjonalnie: cukier puder

Przygotowanie masy:

1. Rodzynki wystawiamy pod wrzątek na krótki czas, później dokładnie odsączamy, a następnie dodajemy do nich 2 łyżki mąki pszennej. Wszystko mieszamy.
2. Twaróg mielimy tylko raz, ale robimy to na najmniejszych oczkach. Dodajemy do niego cukry, wystudzony tłuszcz, a potem ucieramy do połączenia składników. Wbijamy cztery całe jajka, dodajemy jeszcze dodatkowe cztery żółtka i znów wszystko ucieramy. Na samym końcu dosypujemy mąkę ziemniaczaną i miksujemy, aż do uzyskania gładkiej konsystencji.
3. Z pozostałych czterech białek (z dodatkiem szczypty soli) ubijamy sztywną pianę. Następnie przekładamy do naszej masy serowej i mieszamy bardzo delikatnie, i powoli, aż do całkowitego połączenia składników.
4. Wsypujemy wcześniej przygotowane rodzynki i kontynuujemy mieszanie.
5. Tym sposobem mamy gotową masę serową, którą dokładnie wykładamy przestudzony kruchy spód.

Bierzemy się za ozdabianie ciasta przy użyciu paseczków:

1. Z lodówki wyciągamy mocno schłodzone ciasto i dzielimy je na dwie (lub nawet trzy) części. Pierwszą z nich wałkujemy na stolnicy wysypanej mąką i wycinamy paseczki np. przy użyciu noża.
2. Paseczki bardzo, ale to bardzo delikatnie (żeby się nie porwały) układamy na krzyż na masie serowej. Układanie powtarzamy do momentu, aż utworzymy na jego powierzchni dekoracyjną „kratkę”.
3. Lekko rozmącamy pozostałe żółtko. Przy pomocy małego pędzelka smarujemy wierzch wszystkich paseczków. UWAGA: Nie należy smarować całej powierzchni żółtkiem tylko właśnie kratkę. Zajmie to więcej czasu, bo wymaga większej precyzji, ale dzięki temu nasz sernik oprócz tego, że będzie fantastycznie smakował, to nie zrumieni się zanadto na jego wierzchu, jak by to miało miejsce przy smarowaniu całej powierzchni.
4. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i wkładamy sernik. Pieczemy około 45 - 50 minut. Ustawienia piekarnika takie jak poprzednio: środkowy poziom, tryb góra - dół, bez termoobiegu.
5. Po tym czasie uchylamy drzwiczki piekarnika i w ten sposób schładzamy ciasto. Przed podaniem możemy użyć jeszcze cukru pudru i oprószyć ciasto. Pamiętajmy jednak, że bez tego jest on już dość słodki. Najlepiej więc samemu spróbować pierwszy kawałek, zanim zdecydujemy się na ewentualną posypkę. My wykorzystaliśmy skórkę pomarańczy i lukier.

Życzymy Wam smacznego.