Korea Południowa zakazała sprzedaży kawy w szkołach

„Zakaz ma na celu stworzenie zdrowych nawyków żywieniowych wśród dzieci i nastolatków” – powiedział jeden z urzędników pracujących w ministerstwie. Decyzje podjęto na podstawie wniosków zawartych w raporcie opublikowanym w azjatyckim odpowiedniku The Times. „Upewniamy się, że kawa nie będzie dostępna w żadnej szkole”.

Kawa i herbata znacząco zmniejszają ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2

Cukrzyca jest określana mianem choroby cywilizacyjnej. Skąd bierze się aż taka duża liczba chorych, jeśli kawa i herbata, czyli najpopularniejsze napoje na świecie, chronią przed cukrzycą typu 2?

Działanie mające na celu wyeliminowanie kawy w placówkach oświatowych jest częścią szerszej kampanii prowadzonej przez urzędników. Jej głównym założeniem jest zniechęcenie do spożywania żywności i picia napojów bogatych w kalorie i kofeinę. Dlaczego oberwało się niskokalorycznej kawie? W koreańskich mediach bardzo często można usłyszeć o kolejnym przypadku młodego człowieka, który po wypiciu „małej czarnej” cierpiał na palpitacje serca. Władze wskazują ją także jako główną winowajczynię zawrotów głowy, przyspieszonej akcji serca, zaburzeń snu i występowania nerwowości.

System edukacji w Korei Południowej jest niezwykle wymagający i panuje w nim duża konkurencja. Dlatego też wielu koreańskich uczniów wypija za dużo kawy lub popularnych „energetyków” celem zachowania wzmożonej czujności. Taki stan ma im pomóc w nauce i osiąganiu wysokich wyników.

Statystyczny Koreańczyk z Południa pije średnio 181 filiżanek kawy rocznie, zdecydowanie najwięcej w Azji. Dla porównania przeciętny Brytyjczyk spożywa średnio 151 porcji. Wyniki te bledną jednak przy ilości wypijanej w Stanach Zjednoczonych. Przeciętny obywatel USA w ciągu roku spożywa średnio 266 filiżanek kawy.