Nietypowa kawa z grzybami
Na łamach naszego portalu mieliście już nie raz okazję czytać o różnych rodzajach kawy. Niektóre z nich były naprawdę egzotyczne.
Przyznacie, że nie codziennie pija się kawę z odchodów słonia lub łaskuna. W dużo mniejszym stopniu zaskoczyła nas kawa z dodatkiem dyni lub masła. Tą drugą znamy pod nazwą „kuloodporna”. Rodzaj kawy, z którą spotkaliśmy się teraz, należy zaliczyć raczej do tej drugiej grupy, ale nie oznacza to, że połączenie kawy z grzybami uważamy za coś całkowicie normalnego. Okazuje się jednak, że po przyjrzeniu się jej bliżej widzimy szansę na to, że napój może stać się nowym hitem w środowisku kawoszy. Za chwilę dowiecie się, dlaczego grzybowa kawa może stać się nowinką, która z dnia na dzień osiągnie olbrzymią popularność.
Bulletproof Coffee, czyli kuloodporna kawa - 450 kcal w filiżance, które Cię odchudzą!
Większość z nas jest tak zalatana, że w pośpiechu przed wyjściem z domu wypija tylko kubek kawy. Nie jest to prawdziwe śniadanie, ale okazuje się, że może być jego skutecznym zamiennikiem!Na początku odpowiedzmy sobie, dlaczego w ogóle sięgamy po kawę. Wielu po prostu lubi jej aromat i smak, ale dla pokaźnej grupy osób najważniejsze jest pobudzenie, jakie zapewnia mała czarna. Producent kawy, fińska firma Four Sigmatic, która znana jest z produktów infuzowanymi grzybami potwierdza, że kawa z ich dodatkiem nie traci niczego ze swoich właściwości stawiania nas na nogi. Jej największy atut to natomiast fakt, że regularnie pijać kawę z grzybami nie odczujemy skutków ubocznych, które towarzyszą piciu tradycyjnej kawy. Koniec z wypłukiwaniem magnezu i kołataniem serca? Wszystko wskazuje na to, że tak. Odpowiadają za to niezliczone właściwości zdrowotne grzybów. Dzięki temu kawa staje się jeszcze zdrowsza i możemy czerpać z niej jeszcze więcej korzyści dla naszego organizmu.
Być może wielu z Was przeraża fakt, że w Waszych kubkach będą pływać kawałki grzybów. Pragniemy Was uspokoić, grzyby dodawane do kawy zostały uprzednio sproszkowane. Ekstrakt z grzybów według informacji, jakie podaje producent, zawiera w sobie wysoko skoncentrowane związki, które pozytywnie wpływają na ludzkie zdrowie. Prozdrowotne działanie grzybów potwierdzają także niezależni dietetycy. Zwracają oni jednak uwagę na fakt znany od wieków, mówiący, że co za dużo to nie zdrowo. W związku z tym należy podchodzić do „leczniczej” kawy z lekkim dystansem. Obawy wynikają z tego, że nawet substancje pochodzące z natury mogą wywoływać różnorodne skutki uboczne. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że grzyby maitake obniżają poziom cukru we krwi. Jednak według dietetyków należałoby je podawać w niezmielonej formie i to niekoniecznie do naszej porannej kawy, ale do popołudniowego obiadu.
Pamiętacie jeszcze, że kawa ma tylko tyle kalorii co dodatki dodane do niej? W przypadku grzybowej kawy są to oczywiście grzyby. Te na całe szczęście nie spowodują, że nasza kawa stanie się kaloryczną bombą. Grzyby dodawane do fińskiej kawy mają od 15 do 20 kalorii. Wygląda więc na to, że osoby dbające o linie mogą ja pić bez obawy, że w dłuższej perspektywie czasu pojawią się u nich dodatkowe kilogramy. Jeśli nie przesadzimy z ilością wypijanej kawy z grzybami i nie spotkają nas skutki uboczne, które na ten moment są niemożliwe do opisania ze względu na to, że grzybowa kawa jest nowością, będzie ona bogatym źródłem zdrowia. Oprócz obniżonego poziomu cukru we krwi dostarczymy naszemu organizmowi przeciwutleniaczy oraz witaminę D.
Brak komentarzy do artykułu - Twój może być pierwszy!